Poważne transgraniczne zagrożenia zdrowia mogą być rozwiązywane tylko przy znaczącym zaangażowaniu regionów – podkreślił marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.
Samorządowiec, który jest sprawozdawcą opinii Europejskiego Komitetu Regionów (KR) w sprawie transgranicznych zagrożeń zdrowia i nowego mandatu Europejskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (ECDC), odniósł się do porozumienia zawartego między Parlamentem Europejskim a Radą UE.
„Jesteśmy o krok bliżej do Europejskiej Unii Zdrowia. Porozumienie w sprawie gotowości, zapobiegania i reagowania na poważne transgraniczne zagrożenia zdrowia jest kluczowym filarem architektury dot. kryzysów zdrowotnych UE. Chciałbym jednak, aby rola regionów w opracowywaniu i wdrażaniu planów gotowości i reagowania została wyraźniej dostrzeżona” – zaznaczył Geblewicz.
Marszałek przypomniał, że pochodzi z regionu liczącego ok. 2 mln mieszkańców, którego granice stykają się z dwoma regionami w Niemczech. Mówił o ograniczeniach, które były nakładane przez władze krajowe w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa, co stworzyło wyzwania dla systemów opieki zdrowotnej po obu stronach granicy. Zwrócił uwagę, że różne państwa członkowskie podjęły decyzje bez koordynacji z państwami sąsiadującymi i bez podejścia regionalnego.
„Pokazuje to, że chociaż potrzebujemy strategicznego europejskiego podejścia, władze lokalne i regionalne muszą być częścią działań związanych z planowaniem i reagowaniem, zwłaszcza jeśli chodzi o transgraniczne zagrożenia zdrowia w regionach przygranicznych” – ocenił Geblewicz.
Jak zaznaczył, pandemia pokazała wagę Europejskiej Unii Zdrowia. Przywołał przy tym wyniki badań, które pokazują, że 70 proc. Europejczyków wyraziło chęć wzmocnienia polityki zdrowotnej UE.
Zdaniem Geblewicza, Komitet Regionów powinien uczestniczyć w ewaluacji Europejskiego Urzędu ds. Gotowości i Reagowania na Sytuacje Zdrowotne (HERA) w 2024 r. Przypomniał, że władze lokalne i regionalne finansują, projektują, zarządzają i świadczą usługi opieki zdrowotnej.
„Wiele z nich uczestniczy w transgranicznych projektach opieki zdrowotnej, prowadzi wspólne badania przesiewowe i testy, zapewnia specjalistyczną opiekę, obsługuje międzynarodowe karetki pogotowia, a nawet szpitale” – wskazał Geblewicz.
Dodał, że transgraniczna opieka zdrowotna musi być lepiej rozpoznana, wspierana i usprawniana, gdyż ma to sens z ekonomicznego i społecznego punktu widzenia.
„To jest przyszłość” – podkreślił.
kic/
Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP