Artysta nie ukrywa, że ma duży sentyment do kultowej już trasy koncertowej, która odbywa się pod hasłem Męskie Granie. W tym roku, podczas jej 13. edycji, również nie może go więc zabraknąć. Nie lada gratką dla jego fanów będzie także kontynuacja projektu MTV Unplugged. Poza tym w najbliższych miesiącach Krzysztof Zalewski wystąpi na wielu popularnych festiwalach. Muzyk już niejednokrotnie udowodnił, że lubi ambitne wyzwania i wciąż potrafi zaskakiwać swoich słuchaczy. Jak zapewnia – ma w zanadrzu jeszcze wiele muzycznych niespodzianek i dokłada wszelkich starań, by jego koncerty były różnorodne.

W tym roku Męskie Granie zawita do ośmiu miast (Poznań, Katowice, Warszawa, Wrocław, Kraków, Szczecin, Gdańsk i Żywiec), a koncerty będą się odbywać na dwóch scenach – w piątki i w soboty. Udział w nich weźmie blisko 80 polskich artystów, którzy prezentują różne gatunki muzyczne – rock, pop, rap, muzykę elektroniczną i alternatywną. Niektórzy są już dobrze znani z poprzednich edycji trasy, inni pojawią się na tych koncertach po raz pierwszy. Zaproszenie przyjęli m.in. Daria Zawiałow, Ralph Kamiński, Kaśka Sochacka, Kwiat Jabłoni, Maria Peszek, a także Natalia i Paulina Przybysz. Krzysztof Zalewski cieszy się, że już po raz kolejny może brać udział w tym wyjątkowym projekcie. Jego kalendarz wypełniony jest po brzegi, a to oznacza, że najbliższe miesiące będą bardzo pracowite.

– Teraz szykuje się Męskie Granie, więc całe lato będzie trasa Męskiego Grania. Poza tym na rozmaitych festiwalach gram też swoje koncerty, na których cały czas odświeżamy repertuar, żeby zaprezentować słuchaczom coś nowego – mówi agencji Newseria Lifestyle Krzysztof Zalewski.

Dziś (17 czerwca) będzie można go usłyszeć w Warszawie podczas Co Jest Grane Festival. Women’s Voices Edition. W wakacje muzyk weźmie natomiast udział w trasie Letnie Brzmienia i festiwalu Od Nowa! Krzysztof Zalewski powraca również z akustycznymi wersjami swoich największych przebojów i zaprasza na najważniejsze sceny w Polsce, by zagrać wyjątkowe, akustyczne, a jednocześnie pełne energii koncerty pod szyldem legendarnego MTV Unplugged. Występy odbywają się w oryginalnej scenografii w stylu western.

– Niedawno skończyliśmy trasę MTV Unplugged, ale ponieważ cieszyła się ona dużą popularnością, to jeszcze latem zagramy bodajże siedem koncertów właśnie z tym dużym składem na akustycznych instrumentach – mówi.

Po przerwie wymuszonej pandemią koronawirusa artyści z nieukrywaną satysfakcją powracają na sceny, by na żywo spotkać się z fanami. Krzysztof Zalewski przyznaje, że niepewność, jaka towarzyszyła im w ciągu ostatnich dwóch lat, była bardzo męcząca. Wiele koncertów zostało odwołanych, inne były kilkukrotnie przekładane, a i tak do końca nie było pewności, że się odbędą. To powodowało ciągły niepokój. Na szczęście wszystko wróciło już do normy.

– Ja co prawda w zeszłym roku zagrałem 105 koncertów, więc nie mogę narzekać na brak pracy, ale jednak ta niepewność, czy uda się zagrać koncert, czy też np. konieczność grania dla połowy zamaskowanej sali była trudna. Cieszę się, że to już jest za nami. Cieszę się, że w końcu mogę popatrzeć z bliska na twarze moich słuchaczy, że mogę razem z nimi pośpiewać, zobaczyć, czy naprawdę piosenka działa, czy nie, usłyszeć ich, jak śpiewają, a nie przez stłumione maski. Jest więc wielka radość – dodaje muzyk.

Newseria